Kolejny kwartał dobrych wyników
W III kwartale bieżącego roku rynek kredytów mieszkaniowych w dalszym ciągu odnotowywał dobre wyniki, jednak jego dynamika nieco osłabła. Mimo pojawiających się sygnałów o zaostrzaniu kryteriów udzielania kredytów, liczba i wartość nowych umów o kredyt mieszkaniowy była zbliżona do kwartału poprzedniego, choć minimalnie niższa – odpowiednio o 3,05% i 1,24%. Łącznie banki udzieliły 52 tys. nowych kredytów o wartości 13,5 mld zł i na koniec września poziom akcji kredytowej w tym roku osiągnął już 85-90% wartości roku poprzedniego.
W III kwartale 2018 roku akcja kredytowa w segmencie hipotecznym okazała się tylko nieznacznie niższa niż w poprzednich trzech miesiącach. Banki udzieliły klientom 52 051 kredytów mieszkaniowych – o 3,05% mniej niż w poprzednim kwartale (1 635 umów). Wartość nowo udzielonych kredytów hipotecznych wyniosła 13,571 mld zł, co oznacza spadek o 2,620 mld zł, (1,24%) w porównaniu do poprzedniego kwartału. Mimo kwartalnego spadku, wyniki akcji kredytowej były dużo lepsze w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku. W III kwartale 2018 roku zawarto o 6 227 (czyli 13,59%) więcej umów kredytowych, natomiast ich wartość była wyższa o 2,620 mld zł (23,93%) niż w III kwartale 2017 roku.
Sprzedaż kredytów mieszkaniowych zanotowana w pierwszych trzech kwartałach 2018 roku pozwala sądzić, że całoroczne wyniki akcji kredytowej w Polsce będą bardzo dobre. W okresie od stycznia do września bieżącego roku udzielono 160 893 kredyty mieszkaniowe na kwotę 40,227 mld zł, co stanowi odpowiednio 84,40% i 90,25% wyników całego roku 2017.
„Dotychczasowe wyniki w segmencie kredytów mieszkaniowych wskazują, że banki przekroczą w tym roku poziom 200 tys. kredytów hipotecznych o wartości przekraczającej 50 mld złotych, a więc na poziomie nie notowanym od 10 lat, od wybuchu kryzysu na międzynarodowych rynkach finansowych.” – mówi dr Jacek Furga, Prezes Centrum Prawa Bankowego i Informacji, Przewodniczący Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych Związku Banków Polskich.
W III kwartale 2018 r. poprawie uległa jakość portfela kredytów mieszkaniowych. Według stanu na koniec września 2018 roku udział kredytów zagrożonych w portfelu kredytów mieszkaniowych ogółem wyniósł 2,51%, czyli o 0,26 p.p. mniej w porównaniu do poprzedniego kwartału. Polepszeniu uległ stan portfela kredytów nie tylko w rodzimej walucie - udział kredytów mieszkaniowych z zaległościami w spłacie stanowił2,28% portfela kredytów złotówkowych (mniej o 0,27 p.p. w porównaniu do stanu na koniec II kwartału 2018 roku), ale także walutach obcych. W przypadku portfela frankowego, poprawa wyniosła 0,28 p.p., a poziom kredytów zagrożonych zmniejszył się do 3,29% wartości portfela. Udział kredytów zagrożonych w pozostałych walutach obcych nie uległ zmianie i wyniósł 1,78%.
„Dobre warunki makroekonomiczne, wzrost poziomu płac, rekordowo niski poziom stóp procentowych, niska inflacja i niski poziom bezrobocia sprzyjają dyscyplinie płatniczej w segmencie kredytów mieszkaniowych, co widać nie tylko w przypadku portfela złotowego, ale i walutowego. Według danych NBP, poprawiła się jakość portfela frankowego, co jest o tyle znaczące, że w portfelu tym od 2012 roku praktycznie nie ma już dopływu nowych kredytów, tak jak w portfelu złotowym. Liczba kredytów frankowych regularnie zmniejsza sięw wyniku spłaty i zamykania rachunków o ok. 20 tys. rocznie, co przy względnie stabilnej liczbie kredytów zagrożonych powinno znajdować odbicie pogarszającym się współczynniku jakości portfela. Tymczasem w III kwartale zaobserwowaliśmy poprawę ” – komentuje dr Jacek Furga
Systematycznie rośnie natomiast średnia wartość kredytu mieszkaniowego, która wtrzecim kwartale br. osiągnęła wysokość 260 tys. zł. Z jednej strony zaciąganiu wyższych kredytów sprzyjają dobre warunki makroekonomiczne w polskiej gospodarce i rosnące płace, z drugiej jednak strony zjawisko to jest wymuszane stałym wzrostem cen mieszkań oraz zainteresowaniem większymi powierzchniami. Podwyżki cen lokali wymuszane są z kolei szybko drożejącymi materiałami budowlanymi, rosnącymi cenami gruntów, a przede wszystkim rosnącymi kosztami pracy w sektorze budowlanym. Wszystko to napędzane jest wzmożoną podażą, która próbuje odpowiedzieć na duży popyt na mieszkania. Popyt podtrzymują z kolei tanie kredyty.
Zdaniem ekspertów Centrum AMRON, niepokojącym sygnałem na rynku nieruchomości staje się powrót cen transakcyjnych na rynku pierwotnym do poziomów sprzed kryzysu finansowego. Tempo wzrostu cen, zwłaszcza w ostatnim roku, było stosunkowo wysokie. W porównaniu do III kwartału 2017 roku, we wszystkich analizowanych lokalizacjach zanotowano wzrost przeciętnej ceny transakcyjnej 1 m2 powierzchni użytkowej mieszkania od prawie 13% w Gdańsku, poprzez 9% w aglomeracji katowickiej, do 6% we Wrocławiu. Rosną również stawki czynszu najmu mieszkań. Największą zmianę w okresie ostatnich 12 miesięcy zanotowano w Warszawie – wzrost o 10,07%, w Gdańsku – o 11,90% i w Łodzi – o 12,79%. W pozostałych miastach czynsze wzrosły o ok. 4%.
„Ogólnie na rynku panuje optymizm. Polacy ze wsparciem kredytów hipotecznych, ale również za gotówkę, z powodzeniem realizują nieformalny program „Mieszkanie na wynajem”, oferując na rynku kolejne mieszkania. Z zestawienia liczby podatników rozliczających dochód z najmu wynika, iż liczba podatników oferujących na wynajem co najmniej jeden lokal mieszkalny wzrosła z 532 tys. w roku 2013 do 611 tys. w roku 2015. Według szacunków Stowarzyszenia „Mieszkanicznik” ta liczba przekracza obecnie 650 tys. osób. Szybko rośnie też liczba osób osiągających dochody wyłącznie z najmu, która w roku 2013 liczyła 25 tys. osób, a obecnie przekracza 50 tys. Trudno się zresztą dziwić. Według monitoringu Centrum AMRON stawki czynszu wzrastają w okresie ostatnich 4 lat zdecydowanie szybciej niż ceny transakcyjne mieszkań” – podsumowuje dr Furga