W terminie do końca kwietnia br. rząd ma przedstawić założenia nowego programu skierowanego do osób myślących o własnym mieszkaniu, których nie stać na kupno lub najem po cenach rynkowych.
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa oraz rząd chce odejść od wspierania zakupów nieruchomości mieszkaniowych na własność, wzorując się na takich krajach jak Dania, Szwecja czy Niemcy. W Niemczech w wynajmowanych lokalach mieszka ponad połowa mieszkańców[1]. Według profesora Jacka Łaszka, doradcy Prezesa NBP, najwięcej mieszkań własnościowych jest w tych krajach Unii Europejskiej, w których jest niski wskaźnik PKB na mieszkańca[2]. Podczas ostatniego Narodowego Spisu Powszechniego przeprowadzonego przez Główny Urząd Statystyczny w 2011 roku, wszystkich mieszkań w Polsce było prawie 14 milionów, z czego jedynie 2 258 tys. mieszkań było przedmiotem najmu. Robert Kuliga, członek zarządu Stowarzyszenia Właścicieli Mieszkań na Wynajem „Mieszkanicznik”, twierdzi że rozwojowi rynku wynajmu sprzyjają m.in. ograniczenia nakładane na kredyty hipoteczne, chęć większej mobilności społeczeństwa oraz rosnący z roku na rok odsetek rozwodów[3]. Minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk, uważa że Polacy powinni mieć możliwość tańszego wynajmu mieszkań, a obecnie pod względem wynajmu znajdujemy się na końcu europejskiego rankingu[4].
Program „Mieszkanie +” ma być skierowany do mniej zamożnych rodzin, którzy z upływem czasu, poprzez wynajem mieszkania, będą mogli skorzystać z opcji „dojścia do własności”. Koszt spłaty mieszkania ma być nieporównywalnie niższy niż komercyjny. Ministerstwo Infrastruktury chce stworzyć takie warunki wynajmu, w których wysokość czynszu gwarantowałaby dostępność finansową. Mieszkania mają powstawać na gruntach nalężących do Skarbu Państwa, a koszt ich budowy ma nie przekraczać 3 tys. zł/m2.
Zgodnie z wstępnymi założeniami programu, „Mieszkanie +” ma zastąpić rekordowo popularny w ostatnim czasie Program „Mieszkanie dla Młodych”. Nowy program ma dodatkowo motywować Polaków do długotrwałego oszczędzania. Jednym z filarów programu mają być kasy oszczędnościowo–budowlane. Odpowiednia wyższa kwota oszczędności umożliwi pozyskanie wyższej kwoty kredytu preferencyjnego. Więcej o kasach można znaleźć w publikacji Centrum AMRON z dnia 11 kwietnia br. „Komu i jak mają służyć kasy oszczędnościowo – budowlane”. (link)
„Każdy pomysł na mieszkanie jest pomysłem dobrym, bo sama inwestycja w budownictwo mieszkaniowe, to jest koło napędowe gospodarki.” – mówi dr Jacek Furga, Prezes Zarządu Centrum Prawa Bankowego i Informacji Sp. z o.o. Według dr Furgi możliwe jest, że z kas skorzysta 300-400 tys. osób rocznie.
[1] Dlaczego Niemcy wolą wynajmować mieszkania Polacy kupować? www.forsal.pl
[2] Jacek Łaszek, Mieszkania własnościowe dominują w biedniejszych krajach, www.biznes.pl
[3] Jan Cipiur, Wynajem alternatywą dla zakupu mieszkań, www.obserwatorfinansowy.pl
[4] Mieszkania na wynajem będą tanie i w małych miastach, www.parlamentarny.pl